Za każdym razem, gdy prowadzę warsztaty garncarskie, słyszę właśnie to pytanie: Skąd pani bierze glinę? I za każdym razem odpowiadam zgodnie z prawdą: Glinę biorę z ziemi. Niekoniecznie trzeba ją własnoręcznie wygrzebywać z tej ziemi, ale można. Na dzisiejszych zdjęciach widzicie garnuszki wytoczone z trzech różnych rodzajów gliny. Mam je z trzech różnych źródeł: - glina ciemnoczekoladowa (malutkie dwojaczki) - dostałam ją od znajomego garncarza, który pozyskuje ją ze złoża na własnym polu…
112